Blisko...bliżej... wpadłem w wir pracy. Od rana do ciemnej nocy tylko po to aby czas szybciej zleciał, aby już był marzec i mógł bym znowu odłożone kilka groszy wykorzystać, zwiedzić coś czego jeszcze nie widziałem.
Plan w tym roku jest bardzo napięty, szykuje się bardzo mało czasu a teren do zwiedzania imponujący.Biorąc pod uwagę że mamy do czynienia tylko z autobusami w krajach najniebezpieczniejszych na świecie... może byc ciekawie.
Średnio w samej stolicy Gwatemali ginie 3 osoby od strzelaniny dziennie :D
A teraz do realiów. Podróż zaczynamy od Berlina gdzie dostajemy się polskim busem oraz simpleexpress. Lecimy z przesiadką w madrycie. Lotnisko już znam doskonale i tego właśnie się obawiam:D 25 godzin koczowania na kolejny samolot może być męczące. W koncu upragnione, piekne, niebezpieczne miejsca Ameryki Środkowej !!
Guatemala, Hondusar, El Salvador, Roatan i kilka ciekawszych miejsc.
Mam nadzieje że będę pisać na bieżąco, a jak nie ja to moi kochani kompani podróży.
CIEKAW JESTEM CZY KIEDYŚ POWSTANIE JAKAŚ MOJA KSIĄŻKA :d ale na pewno będę starał się skrupulatnie notować moje podróże w dalszym ciągu.
Czekamy :)
OdpowiedzUsuń